Faktoria Handlowa Dominium Deis
O nowym władcy ja jednak chyba postanowię się wypowiedzieć mimo że moja wypowiedź może być dość mocno osobiście zabarwiona - kto śledzi koronacje wie dlaczego :-D.
Uważam że nowy władca trochę nadużywa swojej władzy jako MG kierując tą wieść konkretnie w kierunku jaki pasuje jego postaci. Po pierwsze dziwnym było złapanie maga chcącego rzucić zaklęcie na Nec, spory kawał od zamku biorą pod uwagę że miał tylko 4 magów obronnych rozstawionych po mieście. Druga sprawa to sprawa mojej postaci na tym balu. Nie zaprzeczę dość mocno się wcinam i nikt sie tego nie spodziewał, cóż niepozorny kowal i jego pierwsza sesja z MG ale odnoszę wrażenie iż szanowny pan władca grę na siłę chce pchać w swoim kierunku, nie dając innym na nią zbytnio wpłynąć. Przytoczę jedynie moment kiedy wszedłem na parkiet wykrzykując toasty i podkreślałem że władca nie ma możliwości tego nie usłyszeć, jednak nie usłyszał, więc stanąłem im na drodze i gdyby nie Nec to sądzę że władca i tak jakimś cudem by mnie zdołał ominąć.
Offline
Faktorianin
Wiesz....Nadęci bogacze mają dziwna właściwość. Pospolici ludzi stają się jakimś cudem dla niech niewidoczni Z drugiej strony nie możesz powiedzieć, że na pewno słyszał bo to już w pewnym sensie kierowanie jego postacią by było. Może był zamyślony, bujał o niebieskich migdałach, albo ma niedosłuch częściowy. Różnie może to wyglądać z pozycji drugiej postaci. Zawsze są dwie strony medalu.
A tak na serio to miałam dokładnie takie same odczucia, co do tej sceny z Que. Wiało subiektywizmem na kilometr
Offline
oboje zapominacie, że czarował na jakieś 100 km? Troche to nie możliwe było by mu się udało. Zresztą Q od dawna był na mnie cięty. Spamował mi pocztę twierdzeniami, że jestem pupilkiem mg, tl i władców. Nie potrafił zrozumieć, że ja sobie zdobyłam sesjami to co mam. Pomyliło mu się coś i na siłe starał się udowodnić, że ma rację. Wkurzył chyba w tej chwili tl, któremu sama też się poskarżyłma w rozmowach, że mnie Q dręczy i już mnie to wkurza powoli.
Offline
I znowu mi się oberwało..tym razem po poczuciu sprawiedliwości. Jak sami pewnie zauważyliście, w karczmie łatwiej stracić życie niż się czegoś napić. Więc na forum ogólnym napisałam co mi na sercu leży, że może mg zamiast tak hojnie śmiercią szafować (wczoraj znów trup) może zastanowili się, czy nie można by postaci chwilową nieprzytomnością obdarzyć do czasu uzdrowienia w świątyni, a nie od razu głowę od ciała odcinać. I co??? I nic...ktoś wykasował mojego posta. Za co...pytam się?
Offline
A teraz to już nam się obraził mości władca i to we własnej wieści, zabrał swoje zabawki i poszedł do swojej piaskownicy. Kurcze zdawało mi się że MG to są dla nas tak żeby fajną zabawę prowadzić, ale widzę że tutaj to się tylko potrafią obrazić że gracze mogą mieć inne zdanie niż oni i mogą dążyć do czego innego. Lekko mnie śmieszy takie zachowanie no ale cóż. Przynajmniej sobie z Necrii zatańczę :-)
Offline
Fajna Drakin(przynajmniej narazie), tak sobie myślę, bo już dawno chciałem mieć służącego. Może jak daruję już życie jednemu z koboldów, to zechce u mnie sprzątać
Ostatnio edytowany przez eld (2008-12-05 16:12:15)
Offline