Pierwszy odważny. Podkreślam, że to jest cytat, nie moje słowa.

i bardzo ładne podsumowanie. Właśnie tego mi zabrakło rozmawiając z Kerionem. Zabawa, a nie okaleczanie na siłę. Nie każdemu może podobać się zabawa kuternogą.

"Najpierw parę słów o ogóle - MG w całej krainie jest za mało zwykle jeżeli MG jest 2-3 obecnie na grze to jest to naprawdę wielkie szczęście. Rzadko ktoś z nich do karczmy zagląda chyba ze sam gra lub jakiegoś NPC wprowadza. Dużo z nich ma te swoje urlopy z których nadmiernie korzystają lub czasu nie mają, skoro czasu nie mają to po co MG zostali ? A teraz do konkretnych MG :

Sanguinis - cóż co do sędziowania nie mam żadnych zastrzeżeń ale ostatnio brak go za Lunie, mało robi, dużo urlopów używa, zawsze mówi że brak czasu. Typowy przykład ''jak zarobić aby się nie narobić''. Zresztą w ogóle już teraz odmawia sędziowania jakichkolwiek rang.

Ivienne - tutaj mamy poważny przykład wykorzystywania władzy MG, kaleczy graczy i bez mrugnięcia okiem uśmierca , uważa się za boga który może bez wahania odebrać życie, przerośnięte ego dzięki swojej pozycji.

Xweetus - MG z chęcią robienia PG, nie znosi sprzeciwu graczy, stawia bardziej na strach niż zabawę lubi gdy gracze się boją, jeżeli coś nie idzie tak jak sobie to zaplanował w sesji, to można być pewnym że jest gotów uśmiercić gracza aby ten poczuł gdzie jego miejsce.

Yassiv - w sumie tutaj ja nie mam zastrzeżeń nawet chyba żadnych, fajnie się z nim bawi choć forów nie daje ale MG pomysłowy i można z nim spędzić przyjemnie czas. Jedna waga czasem mało przesiaduje na Lun.

Ennian - żadnych zastrzeżeń, przyjemnie czas się spędza z nim choć trochę mało go widać na Lun.

Ogółem Lun zaczyna być walką o przetrwanie a nie zabawa jaką kiedyś była."






EDIT:



Yag, spokojnie.

Ale fakt faktem mogę tylko dopisać, że zwykle jak plotka schodziła i była kontynuacja to w pokojach ses i byli o tym powiadamiani wszyscy na poczte. Tak było z moją nieszcześną plotka o światyni, gdzie Alianne w jednej turze doszla na miejsce zdarzenia, a my mimo mych usilnych próśb po tygodniu przewidzianym na plotkę nie dojechaliśmy na miejsce, gdzie jak wiadomo trzeba korzystać puki gorące, bo np ktoś ma tylko ten wieczór wolny? Albo co innego?
Teraz są tam dosłownie 3 tury i ni jak nie możemy przeskoczyć tej sesji, a bez niej kolejne poszukiwania zwojów na nic.
Boli, ale da się przeżyć. Już broniłam Iv na tym forum, że każdy może nie mieć czasu.

Tylko kurcze... ni jak nie mogę zrozumieć skreślenia Yag. Pal licho ze mną. W końcu udowadniałyśmy, że potrafimy grać... albo nie, inne słowo - zaangażować. Jak głupie biegałyśmy za podejrzanym stając na głowie by było inaczej i zabawnie. By nie iść utartym schematem, bo za dużo mroczności to też przegięcie. Naprawdę wystarczyło dać znać, że coś się dzieje, a o ile mniej było by problemów? Ja osobiście Iv informuje jeśli idzie o sesje, które prowadzi na moje życzenie, że np w końcu udało mi się zmolestowac komplet i można ruszyć dalej.

Tak samo jak nie podoba mi się podejście i szemranie, że aktywność w wieściach to spamowanie. Czy nie one po to są? Aby coś się działo? Tym bardziej, że karczma straciła z braku mg i uwagi? Żaden już chyba nie wpada raz na jakiś czas, nie sprawdz nawet wybiorczo kto gra i nie daje nawet na oko tych 50 pk, które naprawdę cieszą, a to było graczom obiecywane.

Cóz... nie chce mi się rozpisywac, bo i tak powielił bym wypowiedx yag, mimo, iz mnie to bez pośrednio nie dotyczy. Tak więc podpisuję się pod jej postem, oraz także pod postem wyżej, z opiniami o poszczególnych MG.

Ostatnio edytowany przez Aeldis (2008-11-24 01:24:43)

Sesje na poczcie muszę wszyscy użytkownicy zaakceptować jeśliby chcieli takową sesję sprezentować MG. Ale MG wcale nie musi rozdawać za nią Pk czy innych cudów, to już zależy od niego.

Co do reszty to dziękuję że postanowiliście się podzielić Waszymi uwagami. Widzę jednak, że większość obraca się wokół Iv i tej nieszczęsnej sesji. Z tego co ona mi mówiła, wydawało jej się że olaliście wieść. Z jej treści sami powinniście wiedzieć, że jeszcze się nie zakończyła i mimo faktu że weszła nowa, da się wejść w archiwalne wieści i tam kontynuować. Rozumiem Was i rozumiem ją. Wy spróbujcie się postawić w jej sytuacji: kobieta się stara zorganizować Wam ciekawą sesję i nagle zostaje olana. Szczerze mówiąc postąpiłbym identycznie (tylko że zabił Was tak umiejętnie, że nie moglibyście stwierdzić niesprawiedliwości )
A jak Wy byście postąpili? Czy nie tak samo bądź podobnie?

Tak czy siak muszę powiedzieć, że Iv przesadziła. Dobrze więc, że unieważnia to wszystko. I faktycznie ostatnimi czasy dochodzą do mnie słuchy, że nie jesteście sprawiedliwie traktowani przez MG. Jest to dosyć spory problem i porozmawiam o nim z Mistrzami Gry, szukając jakiegoś rozwiązania.

Ekhem. Jeszcze tylko dodam, na potwierdzenie moich słów, zobaczyłam opis MG o ID:368 o treści " Chcesz się założyć z MG, czy uda Ci się przeżyć?".
I to niby jest w porządku wobec nas? Może ja się nie znam na żartach, ale mnie to nie bawi.
Poza tym więcej obiekcji nie mam.

A o Hrabii się nie wypowiem. Za mało go znam. jeszcze obserwuję z uwagą.

Ostatnio edytowany przez Selene (2008-11-24 21:22:53)